sobota, 27 kwietnia 2013

28.Tom

Był dość ciepły, lipcowy wieczór. Postanowiłaś wyjść się zabawić.  Skierowałaś się do pobliskiego pubu. Chciałaś zapomnieć o wszystkich wydarzeniach z poprzedniego tygodnia. Twój chłopak-Tom Parker zdradził cię z Kelsey. Bardzo cierpiałaś przez Toma. Miałaś nadzieję,że już nigdy więcej go nie zobaczysz. Wzięłaś głęboki oddech i weszłaś do pubu. Twoim celem było spicie się do nieprzytomności. Podeszłaś do baru i zajęłaś miejsce na krzesełku. Zamówiłaś 1,2,3,4 drinka. Po 5 napoju alkoholowym zachciało ci się opowiedzieć o całym źle, jakie cie spotkało. Nieważne komu,byleby tylko wysłuchał. Udałaś się w stronę mikrofonu, który stał na środku sceny w pubie. Drżącą dłonią chwyciłaś go w ręce i zaczęłaś mówić:
Cześć wszystkim! Jestem [T.I] i chciałabym wam coś opowiedzieć. - zaczęłaś mówić trzęsącym się głosem.
- Mianowicie, pewnie każdy z was był kiedyś zakochany. Byliście w związku z osobą, za którą mogliście oddać całe życie? Ja tak. Mój wybranek nazywał się Tom. Nasz związek trwał całe 10 lat.. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania. Byłam nieśmiałą 15-latką z niską samooceną i dużym zasobem wiedzy. On-najpopularniejszy w całej szkole kapitan drużyny piłkarskiej. Nigdy nie sądziłam, że się mną zainteresuje. Wiecznie mi dokuczał, a szczególnie tego dnia, kiedy wracałam z nim ze szkoły. Wtedy naprawdę przesadził. Uciekłam od niego, a on dogonił mnie i pocałował w usta. Od tamtego dnia byliśmy nierozłączni. Pamiętam ten dzień. To był 14 maja. Co miesiąc w ten dzień spotykaliśmy się u jednego z nas w domu. Oglądaliśmy razem filmy i zasypialiśmy wtuleni w siebie. Zmieniło się to jednakże w tym roku.

* wzięłaś łyk drinka* . 14 lipca Tom zachowywał się dziwnie. Od samego rana biegał po całym domu zdenerwowany. Tylko czekał aż wyjdę do pracy. *przerwałaś na chwilę, aby powstrzymać łzy napływające do twoich oczu* Gdy wróciłam zmęczona po całym dniu pracy zastałam go w sypialni z jakąś obcą blondynką. *przestałaś hamować łzy i ryczałaś już dość mocno, jednakże dławiąc się własnymi łzami mówiłaś dalej* Spakowałam swoje rzeczy i uciekłam od niego. DLACZEGO MI TO ZROBIŁEŚ?! BEZ CIEBIE JESTEM NIKIM! NIENAWIDZĘ CI..nie dane było ci dokończyć. Ktoś złapał cię w pasie  i przerzucił sobie przez ramię. W ktosiu rozpoznałaś twojego przyjaciela Jaya. Chłopak patrzył na ciebie ze zmartwieniem w oczach. Zabrał cię do twojego domu i ułożył w łóżku.Położył się koło ciebie i pozwolił płakać,ile masz na to ochotę.  Obudziłaś się rano z okropnym bólem głowy. Jaya już  nie było. Wstałaś z łóżka i poszłaś do kuchni. Wyciągnęłaś leki przeciwbólowe i alkohol. Uczesałaś się i ubrałaś. Usiadłaś na kanapie w salonie i zaczęłaś przeglądać zdjęcia twoje i Toma. Włożyłaś tabletkę do ust i zapiłaś porządnym łykiem napoju. Łzy znowu zaczęły spadać po twoich policzkach. Zasnęłaś na zawsze trzymając w ręce to
zdjęcie:
:
Było pod nim napisane: Zawsze razem. Nieważne jak, kiedy i gdzie zawsze będziesz moją jedyną szczęśliwą księżniczką. Twój Tom.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję,że wam się spodoba taki smutas. Ostatnio jest mi dość ciężko a oto efekty...


1 komentarz:

  1. Nie wiem, dlaczego Ci ciężko.
    Nie wiem, przez kogo Ci ciężko.
    Ale porządnie skopię temu komuś dupę, bo aż się teraz rozpłakałam !
    Już miałam nadzieję, że to się jakoś ułoży, a tu... kaplica.


    < beczy >

    Czekam na kolejne. Ale duuuuużo weselsze !

    Martha ♥

    OdpowiedzUsuń