Piosenka: klikuś
Był mroźny, wiosenny dzień.Siedziałaś na ławce i rozmyślałaś o swoim życiu. Właśnie straciłaś to, co było najważniejsze- swoich rodziców. Zostałaś sama z 2-letnią siostrą. Dziewczynka była w żłobku, więc mogłaś przestać ukrywać się ze swoimi uczuciami. Włożyłaś słuchawki do uszu i włączyłaś utwór U2- With or Without you. Śpiewałaś refren prawie dławiąc się łzami spływającymi z twoich oczu. Myślałaś, że nikt cię nie widzi, jednakże było zupełnie inaczej. Zobaczyłaś szatyna z lokami , podchodzącego w twoją stronę. Usiadł koło ciebie i nic nie mówiąc przyciągnął cię do swojego torsu. Przytulił cię mocno, otarł łzy z twoich policzków i powiedział:
[Ch]-Zupełnie cię nie znam ale cokolwiek jest powodem twojego smutku- nie martw się będzie dobrze, obiecuję.- Powiedział i uśmiechnął się przyjaźnie. Zebrałaś się na odwagę i spojrzałaś na niego. Od razu urzekły cię jego piękne, niebieskie tęczówki, przenikające cię wzrokiem na wylot. Czułaś się tak, jakby chłopak chciał przeczytać twoją duszę. Zarumieniłaś się lekko i z powrotem zanurzyłaś swoją twarz w jego lokach. Nieznajomy starał się pomóc uspokoić.Głaskał cię po plecach i nucił cichutko do ucha. W pewnym momencie wyszeptał:
[J]-Jestem Jay a ty?
[T]-[T.I].
[J]-Powiesz mi dlaczego płaczesz?-Kiwnęłaś potakująco głową. Wzięłaś głęboki oddech i powiedziałaś:- Moi rodzice zginęli wczoraj w wypadku samochodowym. Zostałam sama z dwuletnią siostrzyczką.
Jay westchnął i przytulił cię mocniej. Zaczęliście rozmawiać o swoim życiu. Dowiedziałaś się, że chłopak należy do boysbandu o nazwie The Wanted. Zrobiło się chłodno. Przez twoje ciało przeszedł delikatny dreszcz. Wstałaś z ławki i już chciałaś odejść, kiedy poczułaś że ktoś łapie cię za ramię. To był Jay. Wytłumaczyłaś mu, że jest już zimno a poza tym musisz odebrać siostrę ze żłobka. Chłopak zaproponował, że pójdzie z tobą. Zgodziłaś się. Razem z twoją malutką siostrzyczką udaliście się do waszego domu. Alicja(bo tak miała na imię twoja siostra) była wyraźnie podekscytowana obecnością twojego nowego znajomego. Skakała wokół niego i śmiała się. Jay bawił się z nią lalkami. Kiedy mała już się zmęczyła, przebrałaś ja w piżamkę i zaniosłaś do jej malutkiego pokoiku. Miałaś właśnie zacząć ją usypiać,gdy do pokoju wparował Jay i powiedział, że on chce ją uśpić. Postanowiłaś mu na to pozwolić. Wyszłaś z pokoju i uchyliłaś drzwi. Stanęłaś za nimi, aby w razie wypadku pomóc Jayowi. Po chwili do twoich uszu dobiegły ciepłe tony kołysanki, która chłopak śpiewał twojej siostrzyczce. Zrobiło ci się jakoś tak cieplej na serduchu. Weszłaś do pomieszczenia i wtuliłaś się w Jaya, słuchając jego kołysanki. Zasnęłaś. Chłopak zaniósł cię do twojego pokoju, ułożył cię w łóżku a następnie uwalił się koło ciebie. Rano obudziła was twoja siostrzyczka, która wepchnęła się pomiędzy was, krzycząc że ona też chce się do was przytulić. Ze śmiechem na ustach zgodziliście się. Mała istotka przytuliła się do twojego ramienia i zaczęła bawić się lokami Jaya. Już za moment smacznie spała. Ty i Jay ostrożnie wstaliście z łóżka. Zeszłaś do kuchni zrobić śniadanie. Gdy to robiłaś, poczułaś czyjeś rąk oplatające cię w talii. Właścicielem rąk był Jay. Obrócił cię tak, abyś stała twarzą do niego, wziął twoje policzki w dłonie i pocałował cię w usta.
[J]-[T.I] wiem że krótko się znamy ale zostaniesz moją dziewczyną?- Kiwnęłaś głową na tak. po czym wessałaś się w jego usta. Wasz pocałunek przerwał krzyk twojej siostry:
[A]-Fuuj! Dlaczego wy jesteście tacy obleśni?
Po jej słowach oboje zaczęliście się śmiać. Od tamtej pory stanowicie szczęśliwą rodzinę.
Aww, jaki słodki ^^
OdpowiedzUsuńGenialny, cudowny <3
Czekam na next ;)
O ja, so sweet ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej ♥
Martha ♥