czwartek, 25 października 2012

2. Siva

 piosenka : kliku kliku :D



Przyjaźnisz się z Sivą odkąd tylko pamiętasz.
 Zawsze byliście nierozłączni. Mówili na was zakochana para... Ty kochałaś go i byłaś w stanie umrzeć za niego, niestety chłopak nie zauważył tego..
 Zabawiał się z kolejnymi plastikowymi laskami, a ty czekałaś aż wróci ze złamanym sercem krzycząc, że miałaś rację. Tak było za każdym razem, dopóki nie poznał Nareeshy. Promieniał z miłości. Na każdym waszym spotkaniu opowiadał o niej, jaka jest cudowna i kochana... Przytłaczało cię to. Myślałaś, że jeśli on jest szczęśliwy to ty też musisz taka być. Z dnia na dzień czułaś się mu niepotrzebna.. Jakbyś była przeszkodą w jego drodze do szczęścia. Zerwałaś z nim kontakt dla jego dobra.. Zbytnio się tym nie przejął. Przecież ma dziewczynę i chłopaków, po co mu jeszcze ty?
 
    Pewnego dnia usłyszałaś walenie do drzwi.  Zwlokłaś się z łóżka ocierając twarz mokrą od łez. Niechętnie otworzyłaś natrętowi i ....... oniemiałaś. W drzwiach stał zapłakany Siva.
[T]-Matko Seev co się stało?
[S]-* wtulając się w ciebie i jąkając* Nareesha odrzuciła moje zaręczyny. Wyśmiała mnie i stwierdziła, że jestem do niczego!
 [T]-Przykro mi, nie przejmuj się, może miała gorszy dzień? może wcale tak nie myśli?
[S]- Może masz rację, mógłbym zostać u ciebie na noc?

Oczywiście zgodziłaś się. Dla niego wszystko. Oglądaliście ''Szkołę Uczuć'' i ryczeliście jak małe dzieci.
Wypiliście całą butelkę wina i........ dalej nic nie pamiętasz.
Obudziłaś się wtulona w przyjaciela. Chłopak przebudził się i pocałował cię w czoło.
[S]- [T.I] dziękuję za wczorajszą noc.
[T]- Czy my się.....  no wiesz?
[S]-Tak, nie masz mi za złe?
[T]- Oczywiście że nie- skłamałaś. Tak naprawdę to byłaś przerażona. Nagle telefon Sivy zaczął dzwonić. Chłopak odebrał. Była to Nareesha. Pytała gdzie jest i chciała się pogodzić. Mulat szybko wyskoczył z łóżka, ubrał się i wybiegł z twojego domu. Znowu zostałaś sama... Uwierzyłaś, że On odwzajemni twoje uczucie, jednak po prostu zabawił się tobą. Po twoim policzku spłynęły kolejne łzy..
 
                                   * Dwa tygodnie później*

Wróciłaś od ginekologa zalana łzami. Jesteś w ciąży a Siva jest ojcem. Postanowiłaś nie mówić mu o maleństwu. Zniszczyłabyś jego związek z Nareeshą, a to było ostatnie czego chciałaś- pozbawić go szczęścia. Jakimś cudem o ciąży dowiedział się jeden z przyjaciół Sivy- Nathan. Byłaś wściekła na swoją siostrę, a dziewczynę Natha- to pewnie ona mu powiedziała . Zaczął dzwonić twój telefon na wyświetlaczu pojawił się napis: Seev. Nie odebrałaś. Nie chciałaś z nim rozmawiać. Nagrał ci 100 wiadomości głosowych. Nie odsłuchałaś ich.
Miałaś ochotę zapaść się pod ziemię. Z dołu usłyszałaś chrobotanie zamka w drzwiach. Pomyślałaś,że to twoja siostra, bo tylko ona ma klucze. Jednak to nie była ona. Był to Siva  z Nareeshą.
Nareesha krzyczała na ciebie i Sivę, Siva był wściekł się i kazał jej  wyjść, popatrzył ci prosto w oczy i powiedział:
-[T.I] przepraszam, że cię zostawiłem. Chciałem powiedzieć że jestem skończonym idiotą. Zawsze szukałem mojej drugiej połówki, a ona zawsze była tuż obok mnie. Kocham cię i nasze maleństwo. Pamiętam jak kiedyś mówiłaś do mnie :  Siva obiecaj mi że nie pozwolisz mi zmarnować mojego życia samotnie. Nie potrzebuję wiele po prostu bądź przy mnie i wspieraj mnie, rozśmieszaj, bądź moim przyjacielem.
   Pocałował cię namiętnie. Od tamtej chwili jesteś szczęśliwą matką bliźniaków : Jaya i Zaca.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fuj , jakiś takiś nijaki, to chyba przez pogodę. Wgl mam fazę na piosenkę o komarze. HAHAHAHAHA :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz