niedziela, 30 grudnia 2012

12. Jay


Byłaś zwykłą, pełną życia szesnastolatką. Dopóki nie zaszłaś w ciążę ze swoim chłopakiem. Gdy tylko dowiedział się o ciąży, zaczął na ciebie krzyczeć, wyzywać od dziwek i łatwych idiotek, zerwał z tobą. To było 5 miesięcy temu. Jesteś w szóstym miesiącu ciąży, ciągle nie możesz się pozbierać bo zerwaniu. W nocy zawsze płaczesz, nie jesteś w stanie nawet się uśmiechnąć. Jednak musisz być silna dla swoich dzieci- Lily i Jay. Dziewczynka otrzymała imię po twojej przyjaciółce a chłopiec po twoich idolu- Jayu McGuinessie . Twoim marzeniem było go spotkać. Jest 20 a ty siedzisz w parku na ławce i myślisz o swoim idolu, o twojej przyszłości, o dzieciach o tym, co już było. Wspomnienia wywołują u ciebie płacz. Po twoim policzku spłynęło kilka łez.Nie obchodziło cię co ludzie o tobie pomyślą, z resztą pewnie tego nie widzieli.Jednak twoje łzy zauważył wysoki,przystojny chłopak z loczkami i dosiadł się do ciebie.
[Ch]-Dlaczego taka ładna przyszła mama płacze?- zapytał z troską w głosie
[T]-Długa historia a poza tym nawet cię nie znam!

[Ch]-Jestem  Jay  a ty?
[T]-[T.I].
[J]-To opowiesz mi dlaczego płaczesz?
Opowiedziałaś mu całą historię.On przytulił cię i powiedział:
-Nie przejmuj się, to dupek, poza tym nie możesz się teraz zaniedbywać.Odwiozę cię do domu, jeśli księżniczka pozwoli.
[T]-Dobrze, ale z tą księżniczką to przegiąłeś!-powiedziałaś i klepnęłaś Jaya w ramię.
McGuiness odwiózł cię do domu i poprosił o twój numer. Przez dwa miesiące spotykaliście się dzień w dzień. Zakochałaś się w nim.Dzisiaj nie czułaś się najlepiej, więc brunet przyjechał do ciebie.Widać było, że się o was martwi.
[J]- A tak w ogóle to jakie imiona będą nosiły maluchy?- zapytał dosiadając się do ciebie na kanapę.
[T]- Lily i Jay.
Jay, słysząc, że twój synek będzie nosił jego imię wypiął dumnie pierś, i zaczął mówić, patrząc ci w oczy
-[T.I] od początku naszej znajomości czułem do ciebie coś więcej. Chciałbym pomagać ci przy maluchach, będą dla mnie jak własne dzieci, [T.I] zostaniesz moją dziewczyną? Ze łzami w oczach zgodziłaś się. Chłopak pocałował cię w usta, po czym cmoknął twój brzuch, szepcząc: Tatuś was kocha.Poprosiłaś Jaya, by został u ciebie na noc. Nad ranem zaczęłaś rodzić. Jay nie spanikował i odwiózł cię do szpitala, był przy tobie podczas porodu. Zostaliście rodzicami o godzinie 12.12. Nie mogłaś powstrzymać się od śmiechu, gdy Jay trzymał na rękach waszego synka i mówił do niego: - Jay, ciesz się, że mamusia wybrała   ci takiego tatusia, jak podrośniesz to zaczniesz śpiewać tak?- Jakby na potwierdzenie jego słów, mały uśmiechnął się. Wiedziałaś, że Jay będzie dobrym ojcem dla Lily i Jaya.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hope u like it <3                             4 komentarze=kolejny imagin

6 komentarzy:

  1. Super <3
    Po prostu wymiękam.
    Czekam na następny ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny, taki wzruszający, uwielbiam takie imaginy <3
    Czekam na więcej ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje ;)
    Imagin jest wspaniały ;)
    Kocham cię dziewczyno=)
    czekam na kolejny ^^
    a Tym czasem pojawił się kolejny imagin na imaginy-tw.blogspot.com Zapraszam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. BBOOSSKKIIEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    czekam na nexta
    POZDRAWIAM!!!

    Julia <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny!!!!!
    Piękny!!!!!!
    Słodki!!!!!!
    Po prostu cudo!!!!!
    Czekam z niecierpliwością na następny

    :Diana:


    OdpowiedzUsuń
  6. super!!!!!
    piękne!!!!! czekam na następne!!!

    OdpowiedzUsuń